Londyn stał się jedną z głównych światowych stolic, w których pierze się brudne pieniądze – ten proceder przynosi nam hańbę i będzie nas wszystkich zawstydzał, dopóki nie zostanie wykorzeniony. „The Guardian” poinformował wczoraj, że podczas ostatniego skandalu przepchnięto przez londyńskie banki prawdopodobnie ponad 1,3 miliarda dolarów w gotówce. Według doniesień, sam bank Barclays miał udział w transakcjach na ponad 170 milionów dolarów, które, jak się podejrzewa, zostały zrabowane z nigeryjskiej kasy państwowej przez wojskowy reżim ostatniego dyktatora, generała Saniego Abachy. A te pieniądze to tylko drobna część całej puli, którą dyktator i jego świta wyłudzili od swego nieszczęsnego kraju, gdzie dochód narodowy wynosi zaledwie 260 dolarów na jednego mieszkańca. Grabież na taką skalę w najbiedniejszym państwie kwalifikuje się jako akt finansowego terroryzmu; nasze władze powinny nieustępliwie dążyć do tego, by te pieniądze zostały zwrócone nigeryjskiemu społeczeństwu.
Jedną z konsekwencji ataków terrorystycznych z 11 września jest fakt, że pranie brudnych pieniędzy przez terrorystów zostało w końcu uznane za bardzo ważny problem polityczny. Taka ocena sprzyja rozwiązaniu problemu, nawet bez sięgania po jakiekolwiek nowe środki. Otóż obecne przepisy nie tylko zobowiązują banki, by posiadały procedury służące ujawnianiu brudnych pieniędzy, ale również uznają za przestępstwo zatajenie takich transakcji. Przepisy nie były skuteczne, ponieważ nie było sprawnej instytucji kontrolnej.
Teraz już jest. FSA, czyli urząd nadzoru nad rynkiem usług finansowych w grudniu stanie się jedynym nadzorcą brytyjskich instytucji finansowych. Będzie mógł kontrolować systemy, które w bankach i innych firmach służą do wykrywania procederu prania brudnych pieniędzy; będzie miał również uprawnienia prokuratorskie do podejmowania kroków przeciwko bankom, które łamią prawo. Wydarzenia z 11 września to bolesny impuls, by przyspieszyć pewne działania, które już zostały podjęte. Jeśli Londyn jako ośrodek finansowy nie chce stracić szacunku świata, to musi przyjąć pewne normy w celu zwalczania przestępców. I nie chodzi tu tylko o nowych przestępców. Terroryści odpowiedzialni za akty przemocy w USA to sprawa nadrzędna, ale w żadnym wypadku nie możemy zapomnieć o miliardach Abachy.